W powołaniu VIRITIM do życia uczestniczyli żydołacy z Tygodnika Solidarność,

agenci sjonizmu   Polski Komitet Narodowy

ogólnopolskie i ogólnonarodowe zjednoczenie ugrupowań pod historyczną nazwą - volni@o2.pl  - Listy na adres: 65906 Frankfurt am Main - Postfach 800 626 RFN

 

 

 

.

__,_._,___

związek Panów J. Kobylańskiego, B. Poręby i J. Grudniewskiego to jeszcze jeden garnitur > prawdziwych polaków<

Jaruzelski to człowiek wyjątkowo załgany.
http://norymberga. blox.pl/2006/ 12/pplk-Edward- Makowiecki- Jaruzelski- Kiszczak- i.html
http://norymberga. blox.pl/html/ 1310721,1114114, 21.html?68484

Przeczzytałem wczoraj życiorys Pana Bogdana Poręby.

Wydawał by się ciekawy ale przez to, że aż tak dobry wzbudza jeszcze większą ciekawość.

Już kiedyś Pana Bogdana Porębę zbeształem za zadawanie się z Grudniewskim jakieg poznałem z najgorszej strony.

Dzisiaj czytam, że tenże Grudniewski już jako dwugwiazdkowy generał samozwaniec ma dodawać gwiazdek Porębie.

I jest informacja o zainteresowaniu WSI Stowarzyszeniem VIRITIM.

W powołaniu VIRITIM   do życia uczestniczyli żydołacy z Tygodnika Solidarność , agenci sjonizmu.

Za pośrednictwm tej gazety wyszukano nas oficerów wyniszczonych przez zydołacką cywilno-wojskową juntę Jaruzelskiego.

Posłużyli Ci oficerowie jako przykrywka dla stworzenia Stowarzyszenia jakim później agenci tajnych służb z żydołackiej frakcji wielokrotnie zagrali dla wynoszenia na stanowiska w IC MON wyjątkowych mend.

Pisałem w wielu miejscach o tych zagraniach i o strasznie niechlubnej roli w tym wszystkim ppłk J. Grudniewskiego.

Znamienne jest to, że określone siły na dzisiaj przedstawiają przecież nie pośledniego członka PZPR Pana Bogdana Porębę i wybitnego członka PZPR - delegata na zjazd partii - jako patriotów czystej wody, a na mnie te siły dotąd wieszają psy, co i rusz wypominając mi przynależność do PZPR ,a nie wspominając w jakich okolicznościach i za jaką cenę ja z tą organizacją się rozstałem.

Uważam, że ten  lansowany przez określone siły związek Panów J. Kobylańskiego, B. Poręby i J. Grudniewskiego to szykowanie następnego otwarcia dla jeszcze jednego garnituru > prawdziwych polaków<

ppłk o dotąd złośliwie i przestępczo nie ustalonym statusie  Edward Makowiecki

http://konserwa. blox.pl/html/ 1310721,262146, 21.html?297618

12:19, reakcja , Edward Makowiecki


Link Dodaj komentarz »

http://opozycja. blox.pl

Kategorie: Wszystkie | Bogusław Maśliński | Bohdan Poręba | Edward Makowiecki | Jan Grudniewski | Janusz Piechociński | Jerzy Kowalski | Jerzy Tatol | Józef Bizoń | Kazimierz J. Węgrzyn | Krzysztof Cierpisz | Krzysztof Pytel | Lech Klekot | Leszek Skonka | Magdalenka, PRL-Bis | Marek Chrapan | Michnik Adam | Stanisław Tymiński | Stefan Kosiewski | apartheid syjonistyczny | dr.inż. Jan Czekajewski | ludobójstwo / zagłada / genocide | prof.Zbigniew Dmochowski

RSS

poniedziałek, 30 marca 2009

Bohdan Poręba do stopnia pułkownika Polskich Drużyn Strzeleckich

Naczelna Komenda Polskich Drużyn Strzeleckich z okazji 75  rocznicy urodzin i 54 lat pracy artystycznej które przypadają na dzień 5 kwietnia, składa najserdeczniejsze życzenia reżyserowi Bohdanowi Porębie, niezłomnemu żołnierzowi na froncie walki o narodowy charakter polskiej kultury. 

Z tej okazji Komenda Główna awansuje podpułkownika Polskich Drużyn Strzeleckich Bohdana Porębę do stopnia pułkownika.

Wręczenie aktu nominacji będzie miało miejsce podczas Przeglądu Filmów Bohdana Poręby, organizowanego przez Fundację „Polskie Gniazdo” we Wrocławiu.  

Generał dyw. Jan Grudniewski.

W materiałach WSI znaleziono analizowany materiał o VIRITIM

Źródło: pkn.blox.pl

ogólnopolskie i ogólnonarodowe zjednoczenie ugrupowań pod historyczną nazwą - volni@o2.pl - Listy na adres: 65906 Frankfurt am Main - Postfach 800 626 RFN
http://www.facebook.com/profile.php?id=1401801655

01:44, reakcja , Jan Grudniewski

 

W materiałach WSI znaleziono analizowany materiał o                 VIRITIM                

Wysłane przez: Jan G.Grudniewski (IP zapamiętane)

Data: 25 February 2007 22:53

 

W materiałach WSI z 1991 r. znaleziono poddany analizie artykuł z Tygodnika SPOTKANIA dotyczący opozycji antykomunistycznej w Wojsku Polskim.
Tygodnik SPOTKANIA - 12 CZERWCA 1991

SPRZYSIĘŻENIE
Oficerowie z zakonspirowanej organizacji VIRITIM uważają dotychczasowe zmiany w wojsku za maskowanie starego porządku.

VIRITIM |łac.| - wszyscy co do jednego,co do ostatniego mężczyzny - w obronie Ojczyzny.

W Wojsku Polskim działa od dwóch lat tajna organiza­cja, skupiająca obecnie 204 oficerów. Kilkunastu z nich (w tym jeden generał) postanowiło się ujawnić, by stworzyć komitet organiza­cyjny stowarzyszenia VIRITIM. Buntują się przeciwko pozornym lub naskórkowym zmianom w wojsku. O ile kiedyś o kadrze LWP mówiono, że jest jak rzodkiewka: z wierzchu czerwona, w środku biała (;Nie ukrywajmy, prawie wszyscy byliśmy w par­tii" - mówi jeden z liderów Viritim, to te­raz pozwolono wzrosnąć, twierdzą zbunto­wani oficerowie, nowemu gatunkowi rzodkiewki: z zewnątrz białej, ale w środ­ku niezmiennie czerwonej.
Chcą kształtować oblicze armii nowego typu; w tym celu należy najpierw doprowa­dzić, jak piszą w deklaracji programowej, do ;odnowy etyczno-moralnej polskiego wojska w duchu kultury i tradycji chrześci­jańskiej". Chcą współdziałać w dziele ;słu­żenia narodowi polskiemu przy poszanowaniu praw mniejszości".
Około czterdziestu z nich nie jest w służbie czynnej - zostali z wojska usunięci. Ppłk rezerwy Ja­kub Miazek odmówił po­parcia stanu wojennego. Byłego dowódcę pułku, pi­lota, Edwarda Makowieckiego zwolniono ;rękami lekarzy" za ;niepopieranie stanu wojenne­go, reform gospodarczych i przewodniej roli PZPR". Niedawno odmówił przyjęcia stopnia pułkownika, którym to gestem chciano skwitować stare rachunki. Ppłk rez. Julian Czekaj, dziś nauczyciel (z tytu­łem doktora) w szkole podstawowej, został zwolniony, wraz z innymi oficerami, za pró­bę utworzenia w 1989 roku związku żołnie­rzy zawodowych Garnizon Kraków
Ojczyzna w niebezpieczeństwie" - mó­wią organizatorzy stowarzyszenia, które ma być otwarte także dla ludzi bez mun­durów. VIRITIM- powtarzają i czynią ana­logie. W minionym miesiącu w Polsce du­żo mówiono o Konstytucji 3 Maja; ale oni przypominają, że gdy Sejm Czteroletni re­formował państwo, dowódcami wojska byli późniejsi targowiczanie. Gdy I Rzeczpo­spolita podejmowała wysiłek unowocze­śnienia i rozbudowania wojska, większość pieniędzy trafiała ostatecznie do ówcze­snych sztabów głównych...
Twórcy VIRITIM działali zrazu w izolo­wanych grupach, potem się odnaleźli i po­łączyli, szukają zresztą nadal. Jeden z li­derów i założycieli ruchu, ppłk Jan Grudniewski z Szefostwa Służby Uzbrojenia i Elektroni­ki MON wyjawia, że w sposób zorganizo­wany, choć potajemny, zaczęli działać w 1989 roku. Zyskali wówczas z czasem przychyl­ność kilku oficerów z tajnych służb (to są ludzie działający w głębokiej konspira­cji, ale przez to bardziej niezależni, a do tego inteligentni"). Dzięki nim dokonali rozpoznania kadry oficerskiej pod kątem potrzeb nowej armii". Badania sygnował Zespół GRUPAŃ (patrz ramka).
- Czy można się nam dziwić, że działali­śmy w konspiracji, a wielu nadal tak dzia­ła, skoro tylko pięć procent kadry nie ule­gło komunistycznej indo­ktrynacji, a aż siedem pro­cent ma powiązania agenturalne? - tłumaczy ppłk Grudniewski. - Wyciągnę­liśmy jednak wniosek psy­chologiczny, że żadnego środowiska nie możemy odcinać, w każdym trzeba szukać owych pięciu pro­cent. Chociaż to się rozkła­da różnie: w lotnictwie bun­towało się przeciwko starym porządkom 20 procent oficerów, w wywiadzie 8 procent a w WSW tylko jeden procent.
Szukali więc zbuntowanych, pomagali szy­kanowanym, pisali programy dla nowego wojska. Przyznają się dziś, że to oni rozszy­frowali kilka afer, dostarczyli niezbędnych dokumentów niektórym dziennikarzom i po­słom, na swoje konto zapisują obalenie -jak twierdzą - Merkla z Belwederu".
Z czasem liderzy zaczęli się ujawniać. Płk Ryszard Dorf, płk Henryk Pawlikowski, ppłk Wiesław Matejczuk, ppłk Euge­niusz Mróz (trzej ostatni wraz z reżyserem Henrykiem Czarneckim tworzą jawny ko­mitet organizacyjny), płk Józef Pawelec z WAT, płk Jan Święcicki z Szefostwa Służ­by Zdrowia.Pozostali dzialaja w ukryciu.
- Mamy poparcie kilku ludzi o wysokich szarżach lub na wysokich stanowiskach, ale ci jeszcze się nie ujawniają.
Statut i program ułożyli tak, by - jak się wyraża Henryk Czarnecki - stowarzysze­nie nie było dla administracji armii insty­tucją konfliktową w sferze działania. Pierw­sze doświadczenia nie są jednak budujące. Poinformowali o swym istnieniu ministrów. Ministra Piotra Kołodziejczyka uważają za swego ideowego przeciwnika Nie prze­chodził specjalnego szkolenia w Moskwie, ale cieszył się zaufaniem rezydenta"); cy­wilnych wiceministrów uważają za ludzi pozbawionych mocy, bezwolnych, osaczo­nych przez przepoczwarzonych komuni­stów przekupionych i zassanych w układy.
Ppłk Mróz mówi wprost: - Minister Ko-łodziejczyk musi odejść, a panowie Onyszkiewicz i Komorowski nie spełnili pokła­danych w nich nadziei. Pozwolili nadal wycinać odważnych, dlatego dalej, kto słu­ży w armii, ten się boi.
Działacze Viritim podają przykłady, jak tzw. restrukturyzację wojska wykorzystu­je się do zwalniania młodych, niezależnie myślących oficerów, dzięki czemu zacho­wują wpływy starzy, poddawani przez dłu­gie lata indoktrynacji. Ppłk Woźniecki, na przykład, z Zarządu II (gdzie trzeba było mieć pełną akceptację Moskwy), twórca ka­sety wideo dyskryminującej Solidarność", pokazywanej w wojsku w stanie wojennym, potem szef gabinetu ministra gen. Siwickiego, został w grudniu 1990 roku mianowa­ny... dowódcą polskiej grupy na Bliskim Wschodzie. Podobnie oceniają najświeższą nominację gen. Misztala.

Viritim- wszyscy… co do jednego mężczyzny w obronie Ojczyzny...”

 

   Stowarzyszenie Patriotyczne   VIRITIM                         Warszawa 17 listopada 2007 r.

             Zarząd Główny  Warszawa 

             tel.  0-601 361 962

 

OŚWIADCZENIE

Stowarzyszenia Patriotycznego VIRITIM skierowane  opinii publicznej i do władz naczelnych Rzeczypospolitej  Polski

 

 

              Stowarzyszenie Patriotyczne VIRITIM  grupujące oficerów  Wojska Polskiego, którzy w poprzednim ustroju  nie ulegli komunistycznej indoktrynacji wyraża sprzeciw na traktowanie komandosów  elitarnej jednostki Wojska Polskiego, uczestników wojny afgańskiej jak aresztowanych żołnierzy mafii czy zbrodniarzy wojennych, zasługujących na odrazę i potępienie.

 

 Wojna afgańska nie jest wojną rycerską , wojną  o wolność Waszą i Naszą.  Jest zwykłą imperialistyczną wojną , w imię cudzych interesów,  bezwzględną  okupacją wolnego Narodu Afgańskiego.

         Jest  wojną , gdzie partyzanci i miejscowa ludność walczy z obcymi   bez przestrzegania  konwencji , zasad etycznych czy moralności.    Nie jest to wojna regularnych zwartych jednostek lecz podstępna walka na śmierć i życie, gdzie żywy jeniec  jest obiektem do wymuszania zeznań  i nie ma  opieki czy współczucia nad rannym nieprzyjacielem.    Taka wojna demoralizuje obydwie strony, bo wygrana czy  uratowanie własnego życia  wynika często z biologicznej eksterminacji przeciwnika.

 

        Na taka wojnę wysłali tych żołnierzy, dufni w swą władzę polscy politycy. Powinni więc się liczyć z mogącymi zaistnieć w wyniku stresu z zagrożenia życia wynaturzeniami i chęcią odwetu.

Na tej wojnie dominują wzorce amerykańskie,  w których „ omyłkowe „ ostrzelanie cywilów należy do codzienności, wiec dlaczego nasi żołnierze walczący pod dowództwem amerykańskim mieliby postępować niezgodnie z duchem ich dowódców.     Dlatego odcinanie się polityków od pomocy tym żołnierzom jest wysoce niemoralne.    

           Gdyby był sukces, oni pierwsi wypinali by pierś do honorów, odznaczeń czy wywiadów telewizyjnych  ale gdy ujawniono  hańbę  a być może zbrodnię,  politycy odcinają się od żołnierzy i MON nie ma pieniędzy  na obrońców i sprawiedliwe osadzenie.

 Zostawiono żołnierzy samych sobie,  na żer chcącej się wykazać nadgorliwością  administracją i żądnych sensacji mediów.            

  Incydent ten nie  był to samowolny wybryk na oddalonym posterunku ale wyjazd z bazy, gdzie musiała być zgoda czy  wiedza lub przyzwolenie przełożonych.

           W zdarzeniu  tym do oceny w Polsce, wykorzystano paragrafy kodeksu  stosowanych dla niemieckich zbrodniarzy hitlerowskich czy  komunistycznych ludobójców a  wymagane jest  inne podejście,  z uwzględnieniem  prawa miejscowego. 

       Wojsko Polskie zgodnie z tamtym zwyczajem naprawiło szkody, zadość uczyniło krzywdom oraz  na swój koszt leczy poszkodowanych rannych . Uzyskało wybaczenie miejscowych władz.   Dlatego barbarzyńskie i bezduszne traktowanie tych żołnierzy w Polsce, na oczach ich rodzin przez administracje państwową i żandarmerię  budzi niesmak  i sprzeciw.

       

             Incydent ten jest także  okazją do podsumowania kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej przez cały dotychczasowy okres transformacji.  Opierając  się na ogólnie słusznej doktrynie ”cywilnej kontroli nad wojskiem” na ministrów obrony narodowej wyznacza się niekompetentnych cywili, którzy nie mając merytorycznego przygotowania czy wykształcenia, wprowadzają chaos i dalsze niekompetencje na niższych szczeblach.

    W warunkach pokoju, ta niekompetencja jest  w miarę do zniesienia, ale w warunkach gdy prowadzi się dwie wojny  na oddalonych od siebie kierunkach skutkuje to do brakiem  nadzoru, przestępstwami czy zbrodnią.  Czyżby wygrywające wybory koalicje nie miały wśród swoich sympatyków wykształconych wojskowych będących już w cywilu.        

 Bezwzględność prowadzonych obecnie  wojen: irackiej i afgańskiej  powoduje w szeregach żołnierskich załamania i psychiczne depresje  ale z tego powodu wyznaczanie na ministra Obrony Narodowej lekarza psychiatry jest wyraźną przesadą i podrywa szacunek do  WP. 

           Polska jest krajem leżącym między dwoma mocarstwami, Niemcami i Rosją, które historycznie zawsze chciały mieć wspólną granicę kosztem suwerenności Polski, dlatego sprawa bezpieczeństwa Narodowego jest dla nas sprawą bardzo ważną. Nie ma tu miejsca na ignorancję  i brak profesjonalizmu szefów wojska, bo powoduje niepowodzenia za które cierpi cały Naród.

           Armię tylko zawodową mają na ogół kraje, które zamierzają prowadzić wojny zaczepne, poza granicami swego kraju a państwa  których bezpieczeństwo polega na  utrzymaniu  własnego terytorium, muszą się opierać na powszechnym obowiązku bronienia Ojczyzny przez obywateli i taką doktrynę wojenną powinno się realizować. 

      Obecnie jesteśmy w okresie długiego względnego spokoju,  ale od  około 2030 r. gdzie przewidywany jest rozpad Unii Europejskiej nastąpi nowa wojna o granice. Jak do tego czasu przygotują Polskę niekompetentni ministrowie obrony.

 

To nieprzyjemne zdarzenie odkrywa także dwuznaczną rolę USA jako naszego bliskiego sojusznika.

Po pierwsze: udostępnienie szpiegowskich  zdjęć satelitarnych tego incydentu

międzynarodowym  organizacjom humanitarnym  i mediom rozdmuchało informacje na cały świat, że nie tylko amerykanów stać na takie „pomyłki” ,

Po drugie: Polska nie dostała korzystnych kontraktów gospodarczych w Iraku,  mimo że dostały je nawet takie państwa postkomunistyczne, które rok temu wycofały swe wojska z koalicji amerykańskiej,czyli nie ma dbałości o spolegliwych  przyjaciół.

Po trzecie: niezwykle kosztowny a głupkowaty kontrakt na samoloty F-16 podważa rolę USA jako naszego przyjaznego sojusznika a także obnaża niekompetencje cywilnych decydentów, którzy bezkarnie szafują interesem narodowym.  

           Obecny nowy rząd ma samodzielne prawo do wycofania się z tych wojen, nie przynoszących Polsce pożytku, nie może się oglądać na innych, bo tylko od jego woli politycznej zależy podjęcie takiej decyzji ale wymaga ona mądrego planowania,  aby wycofanie nie było przyczyną  nowych szkód.

 

           Oświadczeniem tym zwracamy się do władz Naczelnych Rzeczypospolitej Polski i Opinii Publicznej  o zastanowienie się nad problemem bezpieczeństwa Polski, jako sprawy jednakowo dotyczącej całego Narodu Polskiego: prawej , lewej i środkowej jej części.

Potraktujmy bezpieczeństwo kraju jako dobro będące ponad podziałami  politycznymi i nie traktujmy się w tej sprawie ze złośliwością i urazą lecz budujmy je mądrze i rozważnie.

 

         Jednocześnie zwracamy się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polski o rozważenie problemu ułaskawienia w trybie nadzwyczajnym żołnierzy obciążonym incydentem afgańskim.

 

                Dla udzielenia pomocy poszkodowanym żołnierzom Stowarzyszenie  udostępniło  konto do wpłat, które w całości przekazane zostaną rodzinom dla opłacenia obrony i pomocy  lub dla organizacji która się takiej pomocy, za zgoda rodzin podejmie. mBank 23 1140 2004 0000 32023008 5112.

                                                                           Z żołnierskim pozdrowieniem:

 

                                           Za  Zarząd Główny  Stowarzyszenia Patriotycznego VIRITIM

                                                                             Płk Jan G. Grudniewski

                                                                             Płk Ryszard Dorf

                                                                             Ppłk Eugeniusz Mróz

 

 

:

Add sender to Contacts

To:

"Bohdan Szewczyk" <bszewczyk@yahoo.com>



                   Panie Makowiecki, pisze Pan bzdury jak prostak z prowincji o sprawach do których Pan nie dorósł.

       Ceniliśmy Pana jako odważnego oficera który w czasach komuny , przed stanem wojennym głośno przeciwstawił się oficerom politycznym  na zebraniu partyjnym PZPR, za co był Pan usunięty z wojska.

Dlatego gdy komuna zaczęła się chwiać i w wojsku powstawały grupy opozycyjne, największa z nich, której byłem wspólnie z płk Dorfem założycielem VIRITIM / plk Dorf wśród oficerow rezerwy , ja wśród oficerów  służbie czynnej/

odszukali Pana i przytuliła do siebie aby nie czul się Pan odrzucony, bo komuniści rządzący armia Pana nienawidzili.

Lista oficerów szykanowanych przez komunę była długa  a ja sam korzystając z pomocy sympatyzującego z nami adiutanta ówczesnego Ministra Obrony Onyszkiewicza wykradłem ja do skopiowania z sejfu ministra . było malo czasu, odpisałem tylko cześć listy , miedzy innymi Pana. Skontaktowaliśmy się z Panem i chcieliśmy w tym czasie pomóc bo Pan na to zasługiwał.  Chcieliśmy by Pana awansowano na pułkownika w ramach rekompensaty ale nie było chetnych do wystawienia wniosku i komuniści w departamencie kadr byli temu przeciwni. Przez naszych ludzi dopisaliśmy do podpisanej przez ministra listy pana nazwisko. Został pan tak pułkownikiem. Miano dostarczyć cicho panu awans aby sprawa troche przycichła, z pańskiego WKU pana wrogowie dzwonionili do Warszawy jakim cudem Makowieckiego

awansowano , powiedziano im że to sprawa Ministra i zacichli ale wręczono Panu awans bez odpowiedniej oprawy.

Pan narobil rejwachu i nie przyjął awansu . awans wrócił awans do Warszawy i zrobiono dochodzenie jakim cudem Pan awansował bo nie miał pan właściwego etatu. Wydało się i dwóch naszych ludzi wyrzucono z Departamentu Kadr MON , dobrze że ich nie oskarżono o przestępstwo. Uznaliśmy wówczas ,że jest Pan niebezpieczny dla innych ale i dla siebie i że lepiej nie mieć z Panem kontaktu. Jak mówi polskie przysłowie lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. Zaprosiliśmy Pana do VIRITIM , był Pan wiceprzewodniczącym ale gdy nieliczni  pejsaci chcieli zdobyć wladze w naszej organizacji przy pomocy Wojskowych Slużb Informacyjnych i gdy ówczesny szef MSZ Gierenek dal 200 000 dolarów dla przygotowanego przez siebie nowego przywódcę VIRITIM na podroż po polonii zagranicznej odkryliśmy ten plan i rozgorzała walka między Polakami i antypolakami. Pan nie był w to wtajemniczony bo był Pan miał zbyt prostackie poglądy a sprawa wymagała przebieglej dyplomacji.

Walke tą wygrali Polacy , wiec Minister Obrony polecil nas zdelegalizować sądownie . Sam prowadziłem na procesach obrone VIRITIM i po dziewięciu przegranych sprawach na dziesiatej wygralem caly proces. Viritim zalegalizowani i działa do dzisiaj wydając w sprawie obrony likwidowanej Armi oswiadczenia. Niektóre rządy nas szanowały i duza czę śc działacz awansowano na wyższe stopnie , ja tez za czsów PiS awansowałem po latach na pełnego pułkownika. Mimo że powiadomiono mnie o awansie komuniści ukrywali moje dokumeny, Az w w 2007 r wręczono mi uroczyście. Proszę mni więc nie degradować.

Gdy objąłem stanowisko Naczelnego Komendanta paramilitarnej organizacji PDS/ 3000 umundurowanych strzelcow i 200 oficerow prezydent rządu na uchodztwie nadal mi kolejne stopnie generalskie. Ja zaś mam uprawnienia do awansowania oficerów swojej formacji .

Proszę więc tak zasłużonych dla Polski oficerow jak reżyser patriotycznych filmow ppłk Bohdan  Poręba nie dyskredytować. Całe pokolenia uczyły się miłości do ojczyzny na jego filmach jak Hubal , Polonia Restituta i dziesiątki innych. Jak to robił że cenzura komunistyczna go nie zablokowała , należy go podziwiac i doceniac a nie pluć jak Pan to robi. Pan tylko jest teraz w gębie dobry ale patriotycznych czynów u Pana nie widać.

 

Pisze Pan że mnie poznał z najgorszej strony , proszę wymienić , podać przykłady, ja nie mam nic do ukrycia. Chętnie odpowiem na rzeczową krytykę.

 

 Plącze Pan wielkiego Polaka Prezesa Kobylańskiego w jakieś swoje urojenia. O co Panu chodzi. Robi Pan krzywdę ludziom i sprawie polskiej nie wiadomo czy z głupoty czy naśladuje Pan Mosad.

VIRITIM jest dlatego tak atakowane że nie dało się podporządkować zydolakom a sluży sprawie polskiej. Niech Pan się zastanowi co pan robi szkalując prężnych polaków, bo pana aktywność na forach jest podejrzana, czy nie jest na zlecenie.

Zyczę Panie Ryszardzie dużo zdrowia .

Z żołnierskim pozdrowieniem

Gen dyw ds. Jan G. Grudniewski