AMERYKAŃSKA PRZYJAŻŃ..

Shaking Hands: Iraqi President Saddam Hussein greets Donald Rumsfeld, then special envoy of President Ronald Reagan, in Baghdad on December 20, 1983.

Shaking Hands with Saddam Hussein:
The U.S. Tilts toward Iraq, 1980-1984

National Security Archive Electronic Briefing Book No. 82

Edited by Joyce Battle

 

 

Saddam do ostatniej chwili zachował spokój

Zdjęcie z egzekucji Saddama Husajna

Zdjęcia Saddama Husajna z pętlą na szyi, zrobione tuż przed egzekucją, pokazała iracka telewizja rządowa i inne telewizje arabskie.

Świadkowie powiedzieli, że były dyktator Iraku do ostatniej chwili zachował spokój. Nie chciał, by na głowę założono mu kaptur.
W krótkiej relacji telewizyjnej nie pokazano samej egzekucji, ale chwile tuż przed nią, gdy strażnicy w kominiarkach owijali szyję Saddama czarnym materiałem i zakładali pętlę.

Jeden ze świadków egzekucji, szyicki polityk Sami al-Askari, powiedział, że od wprowadzenia Saddama do pomieszczenia gdzie stała szubienica, do zakończenia egzekucji, upłynęło 25 minut, ale po odblokowaniu zapadni przez kata śmierć byłego dyktatora nastąpiła bardzo szybko.
"Jeden ze strażników pociągnął dźwignię i [Saddam] opadł jakieś pół metra do zapadni. Usłyszeliśmy jak [kręgi w szyi] błyskawicznie pękają i nawet ujrzeliśmy trochę krwi wokół sznura. Wisiał przez jakieś 10 minut, zanim lekarz potwierdził jego śmierć. Wtedy rozwiązano go i umieszczono w białym worku na zwłoki" - powiedział Askari.

Inny oficjalny świadek egzekucji potwierdził, że Saddam zmarł bardzo szybko.
"Wydawał się bardzo spokojny. Nie trząsł się" - powiedział ten świadek.

Dodał, że przed śmiercią 69-letni Saddam, wypowiedział muzułmańskie wyznanie wiary: "Nie ma boga prócz Allaha, a Muhammad jest Jego prorokiem".
Askari poinformował, że miejscem egzekucji była baza wojsk irackich w szyickiej dzielnicy Bagdadu, Kazimija. Za rządów Saddama znajdowała się tam siedziba wywiadu wojskowego. Było to także miejsce tortur i straceń wielu ofiar reżimu.

W dzielnicy Kazimija znajduje się meczet Al-Kazimajn, jedno z czterech największych sanktuariów szyickich w Iraku.
Szyicka telewizja iracka Biladi pokazała później nagranie, na którym widać ciało Saddama Husajna po egzekucji, spowite białym całunem.

Obraz - słabej jakości - pokazuje leżącego Saddama, z szyją skręconą pod niezwykłym kątem. Na lewym policzku widać coś, co wygląda na krew lub siniak.
Wcześniej jeden ze świadków, którzy zeznawali na procesie Saddama, Dżawad az-Zubajdi, powiedział agencji Reutera, że ciało straconego dyktatora widział w jednym z pomieszczeń na terenie urzędu premiera Iraku, Nuriego al-Malikiego.

Według Zubajdiego, ciało Saddama, w białej koszuli i czarnym garniturze, przywieziono tam karetką - najwidoczniej z miejsca egzekucji - i ułożono w trumnie, przykrytej częściowo białym płótnem.

Saddam został skazany na śmierć za zastosowanie zasady odpowiedzialności zbiorowej wobec mieszkańców szyickiej miejscowości Dudżail po zamachu na jego życie dokonanym tam w roku 1982. Na rozkaz Saddama w odwecie za ten zamach zamęczono podczas przesłuchań lub stracono 148 mężczyzn i chłopców.

 

 

 


Saddam Husajn

 

 

1/32

Były iracki dyktator Saddam Husajn został w sobotę rano stracony w Bagdadzie.

69-letni Saddam, którego imię znaczy w wolnym tłumaczeniu "mocno uderzający", dostał wyrok śmierci za doprowadzenie do masakry 148 szyitów, zgładzonych w odwecie za nieudany zamach na jego życie w 1982 roku w miejscowości Dudżail.

Słowo Saddama Husajna było prawem przez 24 lata, naznaczone wojnami, masakrami i torturami. Rządził Irakiem żelazną ręką i marzył o przewodzeniu wszystkim Arabom. Schwytany przez żołnierzy USA w grudniu 2003 r. w podziemnej kryjówce koło swego rodzinnego miasta Tikrit, pozostawał aż do piątku w amerykańskim więzieniu pod Bagdadem.

Saddam do końca nie przestawał walczyć o swe miejsce w historii. Przed sądem i pracującymi tam kamerami telewizji zachowywał się buńczucznie. W lipcu oświadczył na przykład, że woli być rozstrzelany niż powieszony.
Sąd nie uwzględnił tej prośby.

 

AP

Duże zdjęcia

Rzecznik Watykanu o egzekucji Saddama: tragiczna wiadomość

"Tragiczną wiadomością" nazwał w sobotę egzekucję Saddama Husajna rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego podkreślił, że istnieje ryzyko, iż to, co się stało, "podsyci ducha zemsty i będzie siać nową przemoc".

Według księdza Lombardiego "jest to powód do smutku, nawet jeśli chodzi o osobę, uznaną za winną ciężkich zbrodni".

"Stanowisko Kościoła katolickiego, przeciwnego karze śmierci, było wielokrotnie przypominane. Zabicie winnego nie jest drogą do odbudowy sprawiedliwości i pojednania społeczeństwa" - oświadczył watykański rzecznik.

Dodał następnie: "W tym mrocznym czasie życia narodu irackiego można tylko wyrazić pragnienie, by wszyscy odpowiedzialni podjęli naprawdę każdy wysiłek, aby wreszcie w dramatycznej sytuacji pojawiły się promyki pojednania i pokoju".

Przewodniczący papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego kardynał Paul Poupard powiedział, że "teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko modlić się. Modlimy się do Pana, za zmarłych i za żywych, aby nie była to okazja do nowej przemocy".

"Jedną rzeczą jest sądzenie człowieka za to, co uczynił, a drugą - odebranie życia. Nauczanie Kościoła w tej sprawie jest bardzo jasne" - przypomniał francuski purpurat.

Przewodniczący watykańskiej Rady "Iustitia et Pax" (Sprawiedliwość i Pokój) kardynał Renato Martino przyznał, że do ostatniej chwili miał nadzieję, że nie dojdzie do egzekucji.

"Mam nadzieję i modlę się o to, by ten ostatni akt nie przyczynił się do pogorszenia i tak krytycznej już sytuacji w Iraku, kraju tak bardzo doświadczonym przez tyle podziałów i bratobójcze walki"- powiedział kardynał Martino, nazywany "watykańskim ministrem pokoju".

Przypomniał następnie słowa Jana Pawła II z encykliki "Evangelium vitae" z 1995 roku: "współczesne społeczeństwo jest w stanie skutecznie zwalczać przestępczość metodami, które czynią przestępcę nieszkodliwym, ale nie pozbawiają go ostatecznie możliwości odmiany życia".

Śmierć Husajna - reakcje świata

Cały świat komentuje egzekucję Saddama Husajna. Były iracki dyktator został powieszony dziś o świcie naszego czasu.

Zdjęcia Saddama Husajna z pętlą na szyi, zrobione tuż przed egzekucją, pokazała w sobotę telewizja iracka Al-Arabija.

Watykan uznał wykonanie wyroku za "tragiczne wydarzenie". W wydanym oświadczeniu Stolica Apostolska ostrzega, że wykonanie wyroku śmierci na byłym dyktatorze Iraku może spowodować odwet i nową falę przemocy w tym kraju.

W apelach o odstąpienie od wykonania wyroku na Saddamie Husajnie, Stolica Apostolska powoływała się na naukę Kościoła, który broni ludzkiego życia od poczęcia aż po naturalną śmierć. Jak mówił jeden z bliskich współpracowników Benedykta XVI, kardynał Renato Martino, nie jest nią na pewno egzekucja.

Egzekucję byłego dyktatora Iraku potępiła również Unia Europejska. Cristina Gallach, rzeczniczka Javiera Solany, szefa unijnej dyplomacji oświadczyła, że Bruksela potępia wszelkie zbrodnie popełnione przez Husajna, ale jest także przeciwko karze śmierci.

Wykonywanie kary śmierci jest w Unii Europejskiej zabronione.

Również Rada Europy potępiła egzekucję byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna. Wezwała jednocześnie władze irackie do wprowadzenia zakazu wykonywania kary śmierci w tym kraju.

Terry Davis, Sekretarz generalny Rady Europy powiedział, że w Iraku potrzebne jest pojednanie i pokój, a nie egzekucje, szubienice i akty odwetu. Podkreślił, że kara śmierci jest karą barbarzyńską i okrutną, a Irak poprzez egzekucję Husajna stracił szansę wejścia do grupy państw cywilizowanych i demokratycznych, w których wykonywanie kary śmierci jest zakazane. Terry Davis dodał, że Saddam Husajn był bez wątpienia kryminalistą, który zasługiwał na karę.

Zadowolenie z powodu wykonania wyroku śmierci na Husajnie wyraził natomiast amerykański prezydent George Bush. Oświadczył on, że egzekucja Saddama Husajna jest istotnym krokiem na drodze do demokracji w Iraku. Bush podkreślił, że decyzję o losie byłego dyktatora podjęli sami Irakijczycy.

W specjalnym oświadczeniu opublikowanym dwie godziny po śmierci Saddama Husajna, George Bush napisał, że egzekucja była wynikiem uczciwego procesu. Amerykański prezydent przypomniał, że tego rodzaju procesy były niemożliwe pod rządami dyktatora. "To jest świadectwo, że naród Iracki jest zdeterminowany przezwyciężyć lata opresji"- oświadczył Bush.

Amerykański prezydent przestrzegł, że egzekucja Saddama Husajna nie oznacza końca przemocy w Iraku.

Z kolei niemieccy politycy z rezerwą i dezaprobatą przyjęli wiadomość o egzekucji Saddama Husajna.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel skrytykowała egzekucję Saddama Husajna i zapewniła, że jej rząd niezmiennie sprzeciwia się karze śmierci. Niemieccy politycy ze wszystkich ugrupowań wyrażali natomiast zrozumienie dla radości Irakijczyków z powodu śmierci byłego dyktatora. Krytycznie natomiast odnieśli się do samego faktu wykonania wyroku.

Dezaprobatę dla egzekucji byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna wyraziło także rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że zignorowane zostały międzynarodowe apele o łaskę kierowane do władz irackich. Według rosyjskiego MSZ egzekucja Saddama Husajna doprowadzi do dalszego zaostrzenia konfliktu w Iraku. Resort przypomniał, że Rosja zdecydowanie opowiada się przeciwko stosowaniu kary śmierci, niezależnie od winy skazanego przez sąd.

Z kolei francuski MSZ wydał jedynie lakoniczny komunikat po egzekucji Saddama Husajna. Władze francuskie "przyjęły do wiadomości" informację o straceniu byłego irackiego dyktatora.

Również oficjalna wypowiedź rządu w Londynie była powściągliwa. Szefowa brytyjskiej dyplomacji Margaret Beckett wyraziła zadowolenie z faktu, że Saddam Husajn został osądzony przez iracki sąd przynajmniej za część swoich strasznych zbrodni. Przypomniała jednak, że Wielka Brytania jest przeciwna karze śmierci.

W wypowiedziach dla radia i telewizji brytyjscy politycy i eksperci są zgodni, że proces Saddama Husajna był niedoskonały, i że skazano go i powieszono jedynie za drobny fragment jego zbrodni przeciwko własnemu społeczeństwu.

Premier Włoch obawia się, że egzekucja Saddama Husajna przyczyni się do nowej fali przemocy w Iraku. Jedyną włoską partią, która poparła tak wyrok i egzekucję w Bagdadzie, jest Liga Północna. Jej zdaniem sprawiedliwości stało się zadość.

Źródła rządowe w Jerozolimie w pierwszej reakcji na stracenie Saddama Husajna oceniają, że były dyktator otrzymał to, na co zasłużył. Obszerniejsze oświadczenie zostanie opublikowane prawdopodobnie dopiero wieczorem, po zakończeniu szabasu.

Wicepremier Peres jako jedyny wypowiedział się dziś dla izraelskiego radia publicznego. Jego zdaniem Saddam Husajn ściągnął na siebie i na swój naród nieszczęście.
Wyrok śmierci był konsekwencją jego czynów

Witness to Saddam's death

 

Judge Munir Haddad was present at Saddam Hussein's hanging on 30 December 2006. In an interview with the BBC's John Simpson, he explains what he witnessed.

Judge Haddad: One of the guards present asked Saddam Hussein whether he was afraid of dying.

Saddam's reply was that "I spent my whole life fighting the infidels and the intruders", and another guard asked him: "Why did you destroy Iraq and destroy us? You starved us and you allowed the Americans to occupy us."

His reply was, "I destroyed the invaders and the Persians and I destroyed the enemies of Iraq... and I turned Iraq from poverty into wealth."

BBC: There was no question Saddam was drugged?

Judge Haddad: Not at all. Saddam was normal and in full control. He was aware of his fate and knew he was about to face death. He said: "This is my end... this is the end of my life. But I started my life as a fighter and as a political militant - so death does not frighten me."

BBC: What happened next?

Judge Haddad: They untied his hands and tied them again behind his back.

They put his feet into shackles and he was taken upstairs to the gallows.

He was reciting, as it was his custom, "God is Great!" and also some political slogans like: "Down with the Americans!" and "Down with the Invaders!"

He said: "We're going to Heaven and our enemies will rot in Hell!"

And he also called for forgiveness and love amongst Iraqis, but also stressed that the Iraqis should fight the Americans and the Persians.

BBC: And then?

Judge Haddad: When he was taken to gallows, the guards tried to put a hood on his head but he refused.

Then he recited verses from the Koran. Some of the guards started to taunt him - by shouting Islamic words. A cleric who was present asked Saddam to recite some spiritual words. Saddam did so but with sarcasm.

These were his last words.

And then the cord tightened around his neck and he dropped to his death.

BBC: But did he say anything else?

Judge Haddad: He said, "There is no God but Allah and Muhammad is God's messenger."

BBC: And was he killed instantly?

Judge Haddad:He was killed instantly and I witnessed the impact of the rope and it was a horrible sight.

BBC: Are you happy that Saddam Hussein is dead?

Judge Haddad: Do I look happy to you? I am a judge and I just carry out my duty.

I was entrusted to oversee the execution of Saddam Hussein and that's what I did.

I am neither happy nor sad.

Yes I do have feelings as an Iraqi citizen, but I carried out my duty the best I could and I gave Saddam Hussein his rights. I wasn't there to seek revenge.