„ EKONONISTA”
( Fragment z tomu
3-„Generałowie Giną w czasie Pokoju”- autor K.Kąkolewski)
Jedną z tajemniczych,
najbardziej interesujących była długo trwająca , bo około godziny
rozmowa z mężczyzną , który przedstawił się jako „Ekonomista”.Zapoznał mnie z
teorią nad którą pracuje , jak twierdzi , od dziesięciu lat. Zakłada ona, że
prawdziwym motorem rozwoju gospodarczego w Polsce są : tzw czarna i tzw szara
strefa . One tworzą – jego zdaniem – 33do 45 procent dochodu narodowego i dają
zatrudnienie trzem milionom ludzi. Zatrudnieni na „ Czarno”- stwierdził –
wchodzą w spółkę z kreatywnym przedsiębiorcą , który wpłacając in należność za
pracę unika płacenia ZUS , i piętrowych specjalnych podatków, którymi obłożone
jest dobrodziejstwo dawania zatrudnienia. To bowiem co złożone jest w ZUS
zabiera państwo, , kradnie sumy , obcinając emerytury i renty , opodatkowawszy
je, oraz odzierając lecznictwo do „ gołej skóry”. Nie wolno więc na to
płacić ,gdyż zostanie przechwycone na uposażenia urzędników lub wykradzione
zarówno ze skarbu państwa , jak z kas chorych i ZUS. Instytucje te – na całym
świecie korzystając z procentów od kapitału – w krajach postkomunistycznych są
obrabowywane do szczętu i kapitału nie mają.
Głównym czynnikiem
upadku gospodarczego jest system podatkowy postkomunistyczny. Partie lewicowe
obawiają się legalnego wzbogacenia się obywateli , gdyż ci nie byliby od nich
uzależnieni , a będąc bogatymi , nie nabieraliby się na plebejsko-
nadplastyczność – lewicowe obietnice i zwrócili ku konserwatyzmowi.
Skoro podatki są tak
„potworne”, tak wyśrubowane , że dławią wszelką działalność legalną
, akceptacja nielegalności obejmuje szerokie grono – do 84% ludności. Każdy
chętnie w niej uczestniczy i z niej korzysta , bo produkcja i usługi
w niej są o 50% tańsze i jest kontynuacja ODKRADANIA ZŁODZIEJOWI- jak
tłumaczono kradzieże w państwowych zakładach w czasach socjalizmu realnego .
Wobec przedsiębiorców stosuje się
system podatkowy ,bowiem obecnym narzędzie lewaków komunistycznych nie jest UB-
SB , a Urząd Podatkowy nie tylko brutalny i represyjny , ale stosujący również
metody policyjne i wnikający w stan materialny każdego mieszkańca Polski
poprzez banki , zmuszone do kolaboracji przeciw klientom.
Gdyby nie szara i czarna strefa ,
ba , gdyby nie nielegalna praca na Zachodzie tych, którzy z powodu upadku
przedsiębiorstw w Polsce tam znalezienie i przekazują zarobki do Polski,
państwo nasze dawno by zbankrutowało. Ludzie wyszliby na ulice,
doszłoby do rewolucji antykomunistycznej, której komunistom udało się uniknąć,
gdy wprowadzili stan wojenny.
Co nielegalne , jest najbardziej
twórcze – mówi „Ekonomista”- i wcale nie wynika to z tradycji nieufności do
państwa wytworzonej w czasach zaborów i okupacji Polski, ale z trzeźwej oceny
nowej sytuacji.”Ekonomista” zwraca uwagę , że powrócono do stalinowskiego
określenia podatkowego –„DOMIAR”, mającego na swoim koncie likwidację wolnego
handlu.
Z komunistami można było w 1989
roku zaczynać rozmowę ,gdyby zobowiązali się i przywrócili Polsce miliardy
wytransferowane do niektórych banków zachodnich przez NOMENKLATURĘ i tajne
służby w latach ich rządów.
Dziś działalność podatkowa jak
napalm czy wielki walec drogowy miażdży podatników, kimkolwiek by byli. Z
rent i emerytów zabiera się to co niby się „daje”.Przecież ci sami ludzie
opłacali emerytury swoją pracą . Zdziera się z wdowich groszy podatki ,
które wracają do państwa. Wiele grup pracowniczych płaciło dodatkowe składki ,
które teraz komuniści nierabujących TO TERROR PODATKOWY. ( Infonurt2 przypomina przypadek Maliszewskiego, jednego z 20
latków którzy rozpoczęli strajk w Stoczni Gdańskiej -którego zniszczono tym
systemem!)
Złagodzenie prawa karnego
dotyczące wszelkich , nawet ciężkich przestępstw kryminalnych, dopełnia
osaczenia tych, którzy nie należą do szarej czy czarnej strefy.
Początkiem spychania Polski i
dokonaną na niej zbrodnią , jak pan napisał- mówi do mnie „Ekonomista” -
jest odrzucenie przez komunistów Planu Marshalla, co wraz z okupacją
nazistowską i sowiecką dało półwieczne opróżnienie kraju w stosunku do nawet
biedniejszych od Polski międzywojennej krajów Zachodu.