Sprawa J.E. Arcybiskupa Stanisława Wieglusa (2007-01-09)
Adres: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=3980
Prof. Dr.Hab Apb St. Wielgus NIE BYŁ WSPÓŁPRACOWNIKIEM ze słeżbami bezpieki PRL i NIE SKŁAMAŁ .. Proszę pozwolić mi przedstawić moje stanowisko w sprawie żekomej współpracy ks.Biskupa Wilgusa ze SB w PRL oraz zaprzeczenia jej na forum publicznym z pozycji filozoficznej w świetle opinii filozoficznej j i przedstawionych publicznie dokumentów. Akt współpracy człowieka jako istoty rozumnej z drugim lub z jakąkolwiek instytucją zakłada:
a) akt rozumu wraz z jego funkcją świadomości
b) akt wolnej woli ktory znajduje swój wyraz z celowo określonym i
c) konswentnej aktywności podczas realizowania tak zaprogramowanej współpracy
Jest to w świetle etyki chrześcijańskiej – wymiar formalny, czyli istota współpracy,co pozwala zasadniczo poznać, czy taka wspołpraca miał miesce, czy też jeśli zabrakło któregoś z tych najważniejszych elementów, z pewnością nie zaistniała , i wtedy mówimy w języku nie tylko filozofii , lecz także chrześcijańskiej teologii moralnej, o braku kooperacji formalnej.
Natomiast sam podpis , jest tylko i wyłącznie elementem materialnym i jako taki nie stanowi formy czynu osoby ludzkiej, lecz jej ucieleśnienie lub uzewnętrznienie. Ztąd też sam podpis , ówczesnego ks. Wilgusa , pod dokumentem,lub dokładnie powiedziawszy świstkiem, musi być poddany wszechstronnej analizie naukowej. Historyczny wymiar jest wprawdzie ważny, ale nie wystarczający, bowiem jest w swej istocie niezdolny do określenia współpracy , aktu jako takiego, może co najwyżej stwierdzić jego faktyczność oraz przeanalizować faktografię kontekstu historycznego, który w tym przypadku jest całowicie jednostronny, bowiem opracowany de facto jedynie przez samych funkcjonariuszy systemu komunistycznego, w formie swistków , dokumentów trzeci raz odbijanych. Przyznanie im absolutnej prawdziwości i wiarygodności, jest sprzeczne z programowo- zaplanowanym systemem socjalistycznym, który w ciemięzeniu swiata pogrążył ponad 200 milionów istnień ludzkich nie licząc zabójtwa wielomilionwych rzesz nie narodzonych. Nie ma natomiast żadnych notatek sporządzonych przez księdza Wielgusa . Ks. Prymas Glemp , upomniał się słusznie o przywrócenie sprawiedliwości w RP słowami : „MY NIE CHCEMY TAKICH SĄDÓW” , jeżeli przeciw osobie ma sie jakieś zarzuty , to trzeba je sformułować, i on musi się do nich ustosunkować. Ponadto muszą wystąpić obrońcy,muszą być świadkowie , dokumenty muszą przejść ocenę prawidłowościi zgodności. Wszystkiego tego w osądzie Abp Wilgusa zabrakło. To nie był sąd . Biskup Wielgus , był przymuszony , szykanami , krzykiem, wrzaskiem aby włączył się we współpracę z SB.Dlaczego ten współpracownik dzisiaj nie świadczy?” – pyta się ks. Prymas Kardynał- a moralny stan sprawy wskazuje na zasadnicze zagrożenie dla Polski ,jako państwa prawa. Do precyzyjnego , tzn. flozoficznie – moralnego zbadania jakości aktu rozumu i jego świadomości oraz wolnej woli , jest objete oświdczenie ABP Wielgusa z 5 stycznia 2007 roku. Ono w sposób zdecydowanie łatwy i przekonywujący , wprost ukazuje brak rozumnego aktu osoby kapłana , tak że podczas spotkania z bardzo brutalnym funkcjonariuszem,SB, „który wrzaskiem i grożbami, że go zniszczy,skłonił mnie do podpisania deklaracji współpracy z wywiadem”.
Po pierwsze : ks. Wielgus , fizycznie składał swó podpis , ale nie oznaczał on przyzwolenia osobistego rozumu.
Po drugie : przymus do złożenia podpisu, jest najlepszym dowodem na brak wolnej woli wspołpracy ze strony kogoś, prześladowanego przecież przez ateityczny system kapłana.
„ Nigdy nie przyszło mi nic takiego do głowy. Nigdy ani przez chwilę nie zamierzałem ralizować powierzonego mi zadania. Nie podjąłem w tym kierunku żadnychkroków.”ZapewniaArcybiskup.
Historyczna analiza nie pozwala wyzwolić z faktu swiadomego składania podpisu, pod wspomniana deklaracja , swiadomości samego intelektualnego aktu wspołpracy.
Jak już zostało to stwierdzone , taki nigdy nie został przez kapłana podjęty. Moja teza brzmi : brak jest tutaj kooperacji formalnej, czyli akt wspołpracy nie dokonał sie. A do dyspozycji pozostały deklaracje materialne. O wielkości na wskroś katolickiego ducha arcybiskupa Wielgusa ,świadczy swiadectwo że zawsze żałował nawet tego materialnego przyzwolenia. Dodatkowym dowodem na słuszność tej tezy, jest brak jakichkolwiek świadectw ,dokumentujących podjęcie takiej aktywności. Wprost przeciwnie, w udostępninej dokumentacji istnieje decydująca opinia samego funkcjonariusza zbrodniczego systemu łamania ludzkich sumień.
(Str 29 Płk.Kubat – przyp. Info 2) :
„ OCENIAJĄC CAŁOKSZTAŁT SPRAWY , UWAŻAM, ŻE „GREY „ NIE SPEŁNIŁ ZADAŃ KTÓRE PRZYJĄŁ DO WYANIA PRZED WYJAZDEM ZA GRANICĘ , ZACHOWAŁ BIERNOŚĆ I DALEKO IDĄCĄ OSTROŻNOŚĆ NA ODCINKU REALIZACJI ZADAŃ SZCEGÓŁOWYCH . BRAK NAPROWADZEŃ.ZUPEŁNA PASYWNOŚĆ. NA ODCIKNU KONTAKTÓW Z LUDŻMI WCHODZĄCYMI W ZAKRES NASZEGO ZAINTERESOWANIA. ZIGNOROWAŁ ZADANIE DOTYCZĄCE ROZPRACOWANIA UKRAIŃSKICH GRUP NACJONALISTYCZNYCH W MONACHIUM ITD.”
50 spotkań z SB-kiem , nie są żadnym dowodem na realizację współpracy. Gdyby ta argumentacja byłaby słuszną , to słusznym byłoby potępienie egzorcystów w kościele katolickim, którzy prowadzili z djabłem rozmowy , podczas uwalniania człowieka zpod szatańskiego zniewolenia. „ NIGDY NIE ZDRADZIŁEM CHRYSTUSA I JEGO KOŚCIOŁA , ANI W CZYNACH ANI W SŁOWACH ANI W INTENCJACH. NIGDY NIE WYRZĄDZIŁEM NIKOMU ŻADNEJ KRZYWDY SWOIMI CZYNAMI CZY SŁOWAMI. Czyż te i inne zapewnienia ks. Biskupa Wilgusa , niezwykle oddanego Bogu,Stolicy Apostolskiej, Kościołowi w Polsce ,Ojczyżnie, katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemuim im JPII , i nauce polskiej ,której już przez tyle dziesiącieleci i do tego bardzo owocnie służy, nie powinni stanowić dla ludzi dobrej woli, a tym bardziej dla katolików w Polsce,i pod jej gorącymi fundamentami całościowego świadectwa Jego osoby a także jego wielkiego dzieła życia i powołania . Z filozoficznego punktu widzenia , przyjęcie części za całość jest istotnym błędem. Natomiast jedynie tylko całościowa ocena prowadzi do stwierdzenia prawdy ,oraz do zachowania prządku i sprawiedliwości. Ks. ABP Nie kłamał,dał świadectwo prawdzie. Zuwagi na brak,formalnej współpracyi brak jakichkolwiek sladów,oraz prób jej realizacji,ks. Abp pytany przez przedstawicieli kościoła, polityki czy mediów o współprace ze Słuzbami Specjalnymi PRL, mógł dać tylko jedynie negatywną odpowiedż. Gdyby dał pozytywną ,to sam dostarczyłby koronnego dowodu, o zaistnienie formalnej współpracy z socjalistycznym reżimem. Ks. Abp , wykazując żelazna konsekwencję w zaprzeczeniu podjęcia współpracy z SB i wywiadem, dał w sposób niezwykle przekonywujący i dogłebnie wyrażający świadectwo prawdzie zasadność świadectwa Prymasa Glempa, jako o słudze Boga.Takze w bogatej treściowo i ilościowo twórczości filozoficzno - teologicznej kaznodziejskiej , nie ma żadnego śladu o obecności lub o najmniejszej choćby akceptacji ideologii marksistowsko- leninowskiej.
Wprost przeciwnie,napotykamy na kartch jego precyzyjnie opracowanej i rozległej tematycznie myśli, rozliczne teksty poddajęce tą ideologię zasadniczej krytyce. Reasumując , należy stwierdzić , żę ks. Wielgus ,nie był formalnym agentem ateistycznego systemu w PRL a także nie skłamał jako arcybiskup i Profesor .
Infonurt2:
Zemsta SB wykorzystana przez Zydow w polskim rzadzie i Episkopacie. Niestatety „ starsi bracia” Abp Wielgus jest niewinny . Akcja Watykan – Warszawa – Episkopat -nie powinna nikogo dziwić – tam juz doradza Henry Kissinger…
Oficerowie SB, MO, MSW- pracujacy nad Teczka na księdza ps „ADAM” i „ Grey „ABP Wielgusem :
1.ppor Piotrowski Stanisław Wydział VII. Spis teczki 1973-19580
2.Ppłk Leonard Mroczek 13 X 1973 zal teczki nr 9933
3.Mjr T. Nawrot Naczelnik KWMO Lublin 29 XI 1975
4.Płk M. Grzechowiak VIII Na agenta „Grey” Zgoda Na wyjazd do Monahium
5.Płk.Z.Mikołajewski , Nacz, Wydz VIII DEP .I MSW -7XI 1973 zgoda na wyjazd
6.Ppłk. J.Mazurek wprowadzenie do org „Szerszeń”w NRF- 20X 1977
8.Płk. Zb. Siekielewski Inspektor Wydz.jw - Plan 20 X 1977
8.Płk. S. Kubat Wydz .jw 13 i 25, Stycz. 1978
9.Płk. S. Lipowski Naczelnik wydz jw. 13 Luty 1978
10.Mjr M. Mituch KWMO Lublin – 06. X. 1978
11.Kpt.W. Długocki wydz . jw. „
I kilku innych z KWMO Lublin którzy mieli dostęp do teczki..
Potwierdzenie kopii Z ORYGINAŁAMI dokumentow w IPN : 4 . Styczeń 2007
Podpisała : O. Machowska ,Warszawa
Raport Płk. Kubata : „Grey” nie wykonal zadań za granicą
Str. 2 nr 29 - z 14 IX 1978
...OCENIAJĄC CAŁOKSZTAT SPRAWY UWAŻAM ŻĘ „GREY” NIE SPEŁNIŁ ZADAŃ KTÓRE PRZYJĄŁ DO WYKONIA PRZED WYJAZDEM ZA GRANICĘ. ZACHOWAŁ BIERNOŚĆ I DALEKO IDĄCĄ OSTROŻNOŚĆ NA ODCINKU REALIZACJI ZADAŃ SZCZEGÓŁOWYCH : BRAK NAPROWADZEŃ ZUPEŁNA PASYWNOŚĆ NA ODCINKU NAWIĄZYWANIA ZNAJOMOŚCI, Z LUDŻMI WCHODZĄCYMI W ZAKRES NASZEGO ZAPATRYWANIA , ZIGNOROWAŁ ZADANIE DOTYCZĄCE ROZPRACOWANIA UKRAIŃSKICH OŚRODKÓW NACJONALISTYCZNYCH W MONACHIUM ITD. ZWRÓCONO MU NA TE ELEMENTY UWAGĘ . PROSIŁ O „ WYROZUMIAŁOŚĆ” JEŻELI NAS ZAWIÓDŁ TO NIE ZROBIŁ TEGO CELOWO. TAK SIĘ UŁOŻYŁY WARUNKI OBIEKTYWNE . OKAZAŁO SIĘ ŻE „LICZYŁ NA WIELE , A OKAZAŁO SIĘ ŻE NIE JEST TO TAKIE ŁATWE”.PODKRESLIŁ ŻE MÓGŁBY ZOSTAĆ WIKARIUSZEM LUB PROBOSZCZEM W JEDNEJ Z PARAFII MONACHIJSKIEJ , ALE BYŁOBY TO DLA NIEGO DEGRADACJĄ SPOŁECZNĄ KTÓREJ NIGDY BY SOBIE NIE WYBACZYŁ..